Matura z łaciny?...

Pomoc w rozwiązywaniu innych zadań (poza tłumaczeniem i gramatyką).
Magdalena2793
Peregrinus
Posty: 2
Rejestracja: pn 20 gru 2010, 14:59

Matura z łaciny?...

Post autor: Magdalena2793 »

Witam wszystkich forumowiczów :)
Jestem uczennicą II klasy liceum, łaciny uczę się od I klasy w wymiarze 1 godziny tygodniowo (sic!). Za namowami mojej kochanej pani profesor postanowiłam wziąć udział w olimpiadzie języka łacińskiego (obecnie przygotowuję się do II etapu, który odbędzie się w styczniu). Słyszałam, że tytuł finalisty/laureata olimpiady daje automatycznie 100% na maturze rozszerzonej. Byłoby to bardzo dla mnie przydatne, ponieważ (oczywiście moje plany się jeszcze mogą zmienić, ale naprawdę już poważnie myślę o studiach) wybieram się na PRAWO (choć nie wiem jeszcze, na jaki uniwersytet). Z tego, co udało mi się wyszukać, wiem, że UW i UJ punktują łacinę (szczególnie UW: tam łacina jest tak samo punktowana jak np. WOS czy historia - można dostać aż 35% punktów!); inne uniwersytety (na przykład stosunkowo bliski lubelski UMCS) nie punktują łaciny (jedynie WOS i historię).

W związku z powyższymi faktami mam pytanie - jak sądzicie, czy opłaca mi się zdawać na maturze łacinę?
Wiem, że pytanie typu "czy się coś opłaca" nie oddaje w pełni istoty problemu, ale mam nadzieję, że zrozumiecie, o co mi chodzi; może ktoś z Was musiał stanąć przed podobnym wyborem?
Pytam dlatego, że - pomimo tego, że (według mojej p.prof.) nieźle sobie radzę z łacinką - to nie jestem jakoś bardzo przekonana, że finalistką olimpiady uda mi się zostać już w II klasie (choć wiem, że jest to wykonalne). W związku z tym, aby zawalczyć o ewentualny tytuł finalistki, musiałabym startować w olimpiadzie również w III klasie. Natomiast wstępne deklaracje maturalne będę musiała złożyć już na początku III klasy. Tak więc nie wiem, czy opłaca mi się deklarować chęć zdawania łaciny na maturze, czy dać sobie spokój z językiem i zająć się bardziej WOSem i historią (które również bardzo lubię, aczkolwiek wiem, że trudno z nich raczej uzyskać bardzo wysoki wynik - a taki można otrzymać z łaciny, jeśli się zostanie finalistą).

Gdybym postanowiła zdawać łacinę, to moje deklaracje maturalne wyglądałyby następująco:
- język polski R
- matematyka P
- język angielski R (prawdopodobnie, chociaż tak naprawdę jeszcze nie jestem pewna)
- WOS R (trochę się boję, ale chcąc zdawać na prawo raczej nie ma sensu się pchać jedynie na podstawę)
- historia R (podobnie jak WOS)
- język łaciński i kultura antyczna R
Sami przyznacie, że trochę dużo... :roll: Nie sądzę, że uda mi się ze wszystkiego przygotować (choć ludzie z otoczenia mówią, że jestem tytanem pracy i że powinnam więcej odpoczywać - muszę przyznać, że trochę w tym prawdy jest :wink: :lol: ) na tyle, żeby zdać wszystko z zadowalającym wynikiem...
W związku z tym nie wiem, czy w przyszłym roku brać w ogóle udział w olimpiadzie z łaciny (i - oczywiście - zgłosić deklarację, że chcę zdawać ten język na maturze), czy - kolokwialnie rzecz ujmując - rzucić to wszystko w diabły i skupić się na WOSie i historii... :?

Mieliście może podobne rozterki?
Będę wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą wskazówkę :)
Awatar użytkownika
Ensis
Civis Romanus
Posty: 82
Rejestracja: wt 31 mar 2009, 21:34

Re: Matura z łaciny?...

Post autor: Ensis »

Witam uczestniczkę OJŁ ;) Też dostałem się do drugiego etapu.

Na maturze zadeklarowałem zdawanie łaciny na poziomie podstawowym, nie wiem, czy tego nie zmienię po drugim etapie. Z tego co zrozumiałem w tych różnych papierkach, regulaminach itd., aby dostać 100% na maturze, musisz mieć zadeklarowane zdawanie tego przedmiotu. Z tego prosty wniosek, że warto postarać się w tym roku, żeby wiedzieć na czym się stoi, a nie dopiero w przyszłym roku, kiedy będziesz mieć wszystkiego full do nauki.
Magdalena2793
Peregrinus
Posty: 2
Rejestracja: pn 20 gru 2010, 14:59

Re: Matura z łaciny?...

Post autor: Magdalena2793 »

Właśnie o to chodzi... Naprawdę staram się uczyć łaciny na tyle, żeby w tym roku już odnieść jakiś sukces. Jednak - szczerze mówiąc- nie sądzę, że uda mi się już w tym roku coś wywalczyć. A bardzo bym chciała :( Naprawdę czułabym się o niebo lepiej wiedząc, że jedną maturę mam już 'z głowy'. Tym bardziej, że w 3. klasie będę musiała opuścić trochę zajęć na początku roku (operacja...).

Dlatego nie wiem, czy w przypadku niepowodzenia w tym roku pchać się w ogóle w przyszłym roku, czy może dać sobie spokój i skupić się na WOSie i historii... :|
Awatar użytkownika
Ensis
Civis Romanus
Posty: 82
Rejestracja: wt 31 mar 2009, 21:34

Re: Matura z łaciny?...

Post autor: Ensis »

Ciężko tu cokolwiek powiedzieć. A i jeszcze nie ma pewności, że w przyszłym roku również olimpiada się odbędzie. A skoro wybierasz się na prawo, to WOS i historia moim zdaniem ważniejsze.
ODPOWIEDZ